Potem uzbrojeni w długopisy szliśmy do głosowania, aby w urnach wyborczych zagasił ostatnie niedopałki komunizmu, w oparach dymu, który towarzyszył komisji wyborczej, gdy liczyła głosy. Może wspierali się też „wyborow?”…. Pamiętam jak tworzyły się pierwsze Samorządy Szkolne, w których zaistnieć było przywilejem, a nie przykrym obowiązkiem, organizowanie pierwszych szkolnych, demokratycznych wyborów, kampanie wyborcze prowadzone na terenie szkoły.
Nikt nie myślał wtedy o tym, że pełniąc funkcję przewodniczącego ZSU z racji swoich obowiązków będzie zwalniany z lekcji. Nikt nie uciekał z komisji wyborczej w obawie przed klasówką z historii. Wiedzieliśmy, że jesteśmy wolni, chętnie korzystaliśmy z naszych obywatelskich przywilejów, a biorąc udział w wyborach zdawaliśmy sobie sprawę, że postawienie krzyżyka w odpowiedniej kratce nie jest tylko modlitwę o lepsze jutro, a realną przepustkę do świata marzeń.
Dziś w szkole z inicjatywy Centrum Edukacji Obywatelskiej odbyły się młodzieżowe prawybory europejskie, przeprowadzone w ramach ogólnopolskiego projektu edukacyjnego „Młodzi głosują”. Młodzież głosowała na jedną spośród jedenastu organizacji, które wezmą udział w wyborach 25 maja 2014 roku.
Kogo by tu wybrać? Stojąc przy urnie niektórzy byli wyraźnie zdegustowani, inni ściągali od kolegów, jeszcze inni pytali, która odpowiedź jest prawidłowa. Jak widać średnio interesuje ich to, co dzieje się w kraju. A może iść do głosowania to teraz „obciach”?
Na zakończenie kampanii wyborczej mało jest merytorycznej debaty, związanej z zamierzoną działalnością poszczególnych kandydatów na terenie Unii Europejskiej. Mamy za to startujących w wyborach sportowców, celebrytów, człowieka motyla i śmieszne spoty reklamowe, w których nie brak wulgaryzmów i agresji. To już nawet nie wyborcza kiełbasa, tylko zwyczajna kiszka. I jak tu przekonać młodzież, że naprawdę warto iść do wyborów, skoro sama zaczynam się wstydzić za niektórych kandydatów. A może właśnie dlatego warto spróbować powalczyć z prostactwem i w ramach niedzielnego spaceru wstąpił do okręgu wyborczego, postawić znak X niekoniecznie przy „iksie” i mieć nadzieję, że w Brukseli będzie nas reprezentował ktoś niekoniecznie zielony i do tego z pustą kapuścianą głową.
W szkolnych wyborach głosowało 245 uczniów, jednak z racji trwającej wciąż kampanii wyborczej, wyniki wyborów opublikujemy po 25 maja 2014 roku.
mgr Natalia Myga