Drukuj
Odsłony: 1930

Kto z nas nie marzy lub marzył o płomiennej miłości rodem z Hollywood? Czy amerykańska historia o brutalnej wojnie Północy z Południem nie jest tylko tłem dla dramatu o niespełnionej miłości Reta do Scarlett? Gdy w ostatniej scenie filmu bohater zamyka za sobą drzwi, choć mocno poruszona - Scarlett wcale nie usiłuje go zatrzymać, widz ma jednak cichą nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Finalnie dowiaduje się, że bohaterka nie zmierza nikogo gonić, a o problemie sercowym pomyśli jutro. Smutne, że przez cały film Ret zabiega o Scarlett, a i tak wszystko wskazuje na to, że razem się nie zestarzeją.

Zupełnie inaczej kończy Lorenzo Ariza, który we Floretynie Dazie („Miłość w czasach zarazy”) zakochuje się jako nastolatek i kocha ją przez całe życie z tęsknoty wymiotując. Podróżuje, rzuca się w wir romansów, pije perfumy -  byle zapomnieć o ukochanej, pogrąża się w dziwnych stanach świadomości, by u schyłku życia jako staruszek płynąć ze swoją ukochaną łódką, której siwe włosy rozwiewa wiatr...

Jeszcze inaczej w "Spóźnionych kochankach", których wybuch młodzieńczych uczuć w bardzo dojrzałym wieku czyni nierealnymi, bo czy bagaż życiowych doświadczeń kloszarda i niewidomej nie powinien raczej zamknąć ich w sobie, a nie czynić z nich bogów seksu? Tak się składa, że najpiękniejsze historie miłosne zawsze przeplatają się z tragiczną tęsknotą i zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, w których ogarnięty obłędem bohater balansuje na granicy swojej wytrzymałości emocjonalnej i niczym owad z poczwarki, jeśli uda mu się przeżyć. to zawsze z kokonu wychodzi mocno zmieniony i pokiereszowany.

Dla jednych szczęśliwe, dla drugich smutne Walentynki trzeba przeżyć. Tradycją V LO staje się powoli koncert walentynkowych życzeń, podczas którego nawet najbardziej wytrwali przeciwnicy święta mogą poczuć ciepły klimat w samym sercu zimy. W tym roku koncert uświetnił występ kabaretu ATS „Pół żartem pół serio”, który zaprezentował skecz „Romeo i Julia” oraz wokalistek - Sylwii Ciupis, Julii Kuban, Julii Bodziachowskiej, Wiktorii Bednarek, Natalii Stolarskiej i Zuzanny Szymańskiej, które śpiewająco roztapiały lód w sercach publiczności, a niejednemu z nas na dźwięk słodkiej ballady miłosnej zakręciła się w oku łza.

Klasa IB specjalnie na tę okazję przygotowała pokaz tańca oraz zaprosiła gościnnych tancerzy z formacji „Snake”. Podczas koncertu odczytane zostały życzenia walentynkowe od uczniów naszej szkoły, a do niektórych trafiły nawet specjalnie przygotowane kartki przekazane za pośrednictwem poczty walentynkowej. Nad dekoracją sali czuwała niezłomna klasa IIC, a czerwonymi balonami - na znak miłości od klasy IIIB zostały w ostateczności udekorowane drzwi domu pani profesor E. Gromakowskiej. Serdecznie dziękujemy za pomoc w organizacji imprezy paniom: mgr Ewelinie Aleksandrowicz, mgr Danucie Zielińskiej, mgr Iwonie Zimmermann, mgr Anecie Salachnie, mgr Edycie Pietrzkowskiej i mgr Marzannie Gromotowicz.

Samorząd Uczniowski V LO