Jak taka wiadomość nie mogła mnie nie poruszyć? - Przynieście proszę na najbliższe zajęcia z wychowawcą: klej, taśmę klejącą nożyczki, mogą być wstążeczki, zastanawiacie się: po co? Element niespodzianki i zaskoczenia … a nasza ciekawość i wyobraźnia już pracuje. Dzieje się i to oczywiście pozytywnie. Wiesz o co chodzi? Niby nie, ale jak się dowiesz, daj znać. OK. Cisza. Dzisiejsza droga do szkoły zdała się jakby krótsza, nawet ktoś nie zaspał, inny się nie spóźnił.
Dzwonek, wchodzimy do sali, siadamy jak zwykle każdy na swoim i oczekiwanie … a potem … 1,2,3,4,5 … jedynki tu, obok dwójki, trójki, czwórki i piątki. Popatrzyłam na mój zespół … dlaczego nie? Będzie okazja, by lepiej się poznać. Każdy z nas zaopatrzony w to i owo, zgodnie z prośbą naszej pani profesor. A potem? Dostajemy blok rysunkowy i zadanie: "budujemy wieżę"! Mamy 25 minut, a wieża ma być nasza, najwyższa, najbardziej prawdziwa, no i taka: naj, naj, naj!
Nie wiadomo kto zaczął, ale czy to ważne? Twój pomysł, mój pomysł, nasz pomysł i wieża pnie się w górę, może na początku niezbyt stabilna i nie jest tak, jak byśmy chcieli, ale spokojnie … damy radę. I daliśmy! Zabawa była przednia. Daliśmy sobie szansę współpracy, to znaczy zadanie nas połączyło i tak jakoś nasza wieża stanęła całkiem poprawnie, piękna jak nasze nadzieje w niej sklejone razem. Podobno okazaliśmy się kreatywni i innowacyjni. Może w przyszłości postawimy sobie zadania z użyciem technologii wymyślonych przez nas?
Wspólnie przenieśliśmy naszą wieżę na miejsce "zbiórki" obok innych i tak mierząc okiem jej wysokość staraliśmy się dodać jej centymetrów i uroku, tak od nas - na jej szczęście. Czy, aby tylko? Fajna jest ta nowa koleżanka, a kolega jaki super! Do tej pory ledwo co rozmawialiśmy ze sobą, a tu proszę … nawet mi cześć powiedział po szkole. Przypadek? A może to magia naszej wieży? Zostawiliśmy naszą wychowawczynię z wieżami w klasie, bo musieliśmy pójść na inne zajęcia. Pewnie będzie jej miło, bo staraliśmy się bez wyjątku. Jutro ma się rozstrzygnąć konkurs piękności i trwałości naszych prac. To znaczy piękne są wszystkie, a czy trwałe? Myślę, że każdy z nas po cichu jest przekonany, że w naszych relacjach pozostaną trwałe do końca naszych dni w szkole i jeszcze dłużej.
Klasa Ii z wychowawcą p. Marzanną Gromotowicz
Na zdjęciach przedstwieni są uczniowie kl. Ii, biorący udział w zajęciach "budujemy wieże przyjaźni".