Drukuj
Odsłony: 1964

Koniec roku szkolnego nie oznacza końca pracy. Przekonała się o tym nasza klasa, ówczesna ID. Grupa ta, choć nieliczna, bo licząca zaledwie 20 uczniów silnie angażuje się w życie szkoły. Możemy powiedzieć o sobie, iż jesteśmy osobami bardzo pomysłowymi, ambitnymi i pracowitymi. Wpadliśmy więc na pomysł ozdobienia naszej szkoły. Z pomocą przyszedł nam nasz ulubiony nauczyciel historii i wiedzy o kulturze - mgr Jarosław Sobkowski.

Dzięki ogromnej "burzy mózgów", wpadliśmy na pomysł wykonania witrażu nad drzwiami wejściowymi naszej szkoły. Początkowe niedowierzanie i niewielka wiara w nasze klasowe możliwości sprawiły, że organizacja wszystkich niezbędnych przedmiotów trwała przeszło dwa tygodnie. Pomimo trudności i kwestii finansowych, które były zbyt wysokie jak na nasze oczekiwania, udało nam się znaleźć rozwiązanie. Na ostatnią chwilę zamówiliśmy w internecie potrzebne nam narzędzia i farby.

Wszystko potrzebne już mieliśmy, początkowy pomysł również, ale co będzie przedstawiał witraż? Po przejrzeniu wielu książek, które znaleźliśmy w naszej szkolnej bibliotece m.in.: "Leksykon malarstwa i grafiki" - L. Altmann, "Historia architektury europejskiej" - N. Pevsner, "Architektura. Przewodnik po stylach od starożytnych świątyń po drapacze chmur" - S. Cunliffe oraz "Życie. Van Gogh" - S. Naifeh, które dotarły do naszej szkolnej biblioteki w ramach Narodowego Projektu Rozwoju Czytelnictwa, zdecydowaliśmy, iż naszą inspiracją będzie Stanisław Wyspiański i jego wspaniałe malowidła. Spodobały nam się tworzone przez niego barwne kwiaty i to właśnie je postanowiliśmy uwiecznić.

Rozpoczęliśmy pracę od narysowania ponad 3 metrowego szkicu, dzięki któremu mogliśmy iść naprzód. Zajęła się tym przewodnicząca naszej klasy – Ariadna Kałuża. Następnym etapem było odrysowanie go czarną farbą na szkle. Po wyschnięciu konturów zajęliśmy się wypełnianiem wszystkiego kolorem. Tutaj pomagało już znacznie więcej osób tj. Ariadna Kałuża, Weronika Brzozowska, Wiktoria Włodarczyk, Karina Ceglarz, Alicja Motłoch, Wiktoria Kostarczyk, Izabela Tarnowska, Sebastian Kulka, Michalina Kluźniak, Mateusz Sokołowski, Aleksandra Milka i Julia Rutka. Była to praca bardzo trudna i mozolna, gdyż świeża farba spływała nam po szybie, odbierając nadzieję na staranne jej wykonanie. Wszyscy wyżej wymienieni nie szczędzili swojego czasu i nerwów.

Cała nasza dziesiątka dzielnie walczyła z trudnościami napotkanymi w drodze do celu i włożyła całe swoje serce w realizację projektu. W ciągu zaledwie trzech dni uporaliśmy się z całym witrażem, który ozdabia drzwi wejściowe i wita uczniów przybywających do naszego liceum.

Po sukcesie jakim okazała się być interpretacja witrażu Wyspiańskiego przyszedł czas na kolejne zadanie. Wraz z rozpoczęciem roku 2017/2018 do użytku naszego liceum dołączono odcinek starego gimnazjum. Tamtejsze korytarze świeciły jednak ogromnymi pustkami, były wręcz odpychające a przechodzenie nimi nie sprawiało uczniom minimum przyjemności. Na odcinku pomiędzy wejściem do liceum, a klasą historyczną G4, w której posiadanie wszedł mgr Jarosław Sobkowski wraz ze swoją klasą IB, zawitał ciekawy rysunek - ewolucja człowieka.

Jak powstał i kto go wykonał? Można się domyśleć, że autorzy witrażu, czyli uczniowie klasy IID maczali w tym palce. Gdy tylko usłyszeliśmy o pomyśle, zaoferowaliśmy swoją pomoc. Był to projekt spontaniczny, którym pomysłodawcą był właściciel sali G4 - mgr Jarosław Sobkowski. Chcieliśmy, aby ściana przed pracownią historyczną adekwatnie wskazywała na to, jakie lekcje się tam odbywają. Mimo, iż w naszej klasie przeważają raczej umysły ścisłe, znaleźliśmy w sobie odrobinę duszy artysty i wzięliśmy się do roboty.

W krótkim czasie zdecydowaliśmy, że na ścianie przed pracownią zagoszczą małpy - symbol ewolucji człowieka. Każdemu przypadła ta wizja do gustu i nie musieliśmy długo czekać na wzór projektu. Ze szkolnego wyposażenia pożyczyliśmy rzutnik i wyszukaliśmy w grafikach odpowiedni rysunek. Praca ruszyła już na samym początku września i zajęła nam około 2 tygodni. Dzięki pomocy Adama Gieronia z klasy IIF i pożyczonego rzutnika mogliśmy odrysować sylwetki postaci, które później udoskonalaliśmy.

Następnym etapem naszej pracy było zakupienie odpowiednich farb, rozpuszczalnika i przyniesienie pędzli. W tym pomógł Mateusz Sokołowski, Sebastian Kulka i Izabela Tarnowska. Farba jednak dotarła do nas tylko w połowie, gdyż Mateusz rozlał ją przypadkiem na chodnik i tak oto wielka, czarna plama ozdabiała go przez kilka tygodni. Kartony, papier, wiaderka i inne rzeczy, zapewniła nam nasza szkolna złota rączka – Pan Gabryś. Po uzyskaniu niezbędnych przedmiotów rozpoczęliśmy malowanie. Tym razem pomagało wyłącznie 7 osób, tj. Weronika Brzozowska, Izabela Tarnowska, Aleksandra Milka, Ariadna Kałuża, Wiktoria Kostarczyk, Alicja Motłoch i Sebastian Kulka. Z początku szło nam całkiem sprawnie, lecz później zrobiło się bardzo opornie. Intensywny zapach farby wcale nie pomagał nam w pracy. Jakby tego było mało, później doszedł do tego rozpuszczalnik, którym musieliśmy umyć ubrudzoną przez nas podłogę. Po wypełnieniu konturów, zrobiliśmy cienie, aby postacie wyglądały bardziej realistycznie. Na samym końcu dodaliśmy mały, czerwony akcent – krawat przy garniturze współczesnego człowieka. Naszą pracę ukończyliśmy na początku października b.r.

Czy to koniec naszych poczynań? Absolutnie nie! Realizujemy już kolejny projekt, którym jest nasze wymarzone kino szkolne. Prace ruszyły na początku września 2017 roku, a przy realizacji znów staje klasa IID z mgr J. Sobkowskim i panem Gabrysiem - złotą rączką na czele. Kino znajdować się będzie w dodatkowej salce pracowni G4. Wsparcie finansowe zapewnił nam dyrektor szkoły i to dzięki niemu zakupione zostały fotele kinowe. Czas realizacji na chwilę obecną jest bliżej nieokreślony, ponieważ profesjonalne kino jest czymś bardzo trudnym do zrobienia. Pozostaje nam wiele kwestii do finałowego końca. Mianowicie: zakup projektora, kotar, pomalowanie ścian i wykonanie ogromnego, białego ekranu.

Każdego, kto chciałby rzucić okiem i ocenić nasze dzieła, zapraszamy pod wejście główne oraz wspomnianą wyżej salę G4 w budynku starego gimnazjum. Z tego miejsca chcemy również podziękować wszystkim nauczycielom, a w szczególności mgr J. Sobkowskiemu za zaufanie, wiarę i danie możliwości realizowania się w kierunku artystycznym, gdyż nikt, nawet my sami nie wiedzieliśmy, czy projekty nie przerosną naszych możliwości. Dziękujemy!

Ariadna Kałuża (IID)

 

(W galerii znajdują się zdjęcia prac uczniów kl. IID wykonanych w ramach projektu edukacyjnego)