Halloween w Mickiewiczu? Dla wielu osób, takie zestawienie słów jeszcze do niedawna mogło wydawać się nierealne. Ale w tym roku - 31 października odbyła się realna impreza. Postanowiliśmy nieco odejść od naszej narodowej tradycji i skosztować odrobiny zabawy w obcokulturowym wydaniu. Zarówno podejście do sprawy, jak i frekwencję nie sposób ocenić inaczej niż doskonale. Na ten dzień zaplanowano konkursy, w których mogły się zmierzyć uczniowie wszystkich klas z naszej szkoły. Pracownie zmieniły się nie do poznania a wyrzeźbione dynie stwarzały niepowtarzalny klimat. Nikt chyba nie spodziewał się takiej fali kreatywności wypływającej od z pozoru zupełnie zwyczajnej społeczności szkoły. Odbył się również pokaz upiornej mody. Szkolny korytarz stał się prawdziwym wybiegiem a uczniowie modelami, którym pomysł na stylówę mógłby pozazdrościć niejeden reprezentant kina grozy. Zobacz zdjęcia!!!
Aby choć odrobinę rozwiać mrok zaległy na korytarzu, przymusiliśmy naszych modeli do wykonania tańca z miotłą. Taniec z miotłą to mało dosadne określenie - ponoć nasz minister sportu Andrzej Biernat już postuluje wprowadzenie tej dyscypliny na listę letnich sportów olimpijskich. Rywalizacja była zacięta, a przygotowanie niektórych kreacji i choreografii wprawiło wszystkich w osłupienie. Całemu zdarzeniu od początku towarzyszyła muzyka, zaś muzyce dzikie pląsy przy głośnikach. Zmuszony jestem dodać, że wszystko odbywało się w granicach przyzwoitości i zdrowego rozsądku. Ba! Było bardzo daleko do tego, by je choć w niewielkim stopniu przekroczył. Cieszę się, że uczniowie z Mickiewicza wiedzą, co to znaczy dobra zabawa. Mam też szczerą nadzieję, że samorząd szkolny przysporzy im jeszcze do niej wiele okazji.
Dominik Łukaszewicz (IIF)
Przewodnicząy SU
Przewodnicząy SU
(W galerii znajdują się zdjęcia z odchodów Halloween w Mickiewiczu)
zdjęcia: Maja Kubiak
Program Operacyjny 
