Każdy zgodnie z zaleceniami ubrał się na tzw. cebulkę i zaopatrzył w gumowe rękawiczki. Po błyskawicznym podziale na grupki i odebraniu należnego zaopatrzenia [czyt. worków] nasze oddziały ruszyły w bój. Część osób zapuszczała się w trudno dostępne lesiste zakamarki, inni woleli trzymać się drogi. Wszyscy działali i na szczęście nikt się nie zgubił.
Kilka dziewcząt z uporem godnym słusznej sprawy, kombinowało nad poprawieniem komfortu pracy przez zastosowanie patyków - jako "nabijaczy" papierków. Większość osób wolała jednak tradycyjną metodą „zlokalizuj, schyl się, podnieś i wrzuć do wora”. Walka była zacięta, ale dzięki pozytywnemu nastawieniu i wsparciu wesołej gromadki z klasy IIIc, skończyła się dla nas zwycięsko.
W naszych szeregach nie zabraklo również fotografa, który z zaciętością uwieczniał nasze poczynania prawie na każdym kroku - za co chylimy czółko w podzięce. Cała akcja trwała około godziny, owocując sporą ilością pełnych śmieci worków, zdrowymi rumieńcami na twarzach i radością z wcześniejszego powrotu do domów.
{jgxgal folder:=[images/stories/sprzatanie2] title:=[Sprz?tanie ?wiata] cols:=[4]}
Łucja Cymkiewicz klasa IA
Zdjęcia: Anna Roszczuk klasa IA